W krajach wysoko rozwiniętych oraz rozwijających się taka sytuacja wydaje się być niewyobrażalna, jednak jest to niestety codzienność dla zacofanych regionów, zwłaszcza dla krajów trzeciego świata. Mowa tutaj o ograniczonym dostępie do edukacji i do zdobywania wykształcenia.

W najbiedniejszych regionach brakuje nie tylko szkół i budynków, w których można edukować dzieci i młodzież, ale brakuje też osób, które mogłyby w tym pomagać. Dochodzi zatem do sytuacji, kiedy to jedna szkoła przypada na kilka tysięcy uczniów, a nauczycieli tam pracujących jest zaledwie kilku.

Zakup podręczników oraz pomocy szkolnych jest natomiast dla wielu rodzin bardzo drogi i nie mogą sobie na to pozwolić, dlatego zwyczajnie rezygnują z edukacji swoich dzieci. Na szczęście prowadzone są programy i akcje, które mają pomóc dzieciom z krajów trzeciego świata wykształcić się.

Jest to bowiem dla nich ogromna szansa – jeżeli zdobędą wykształcenie łatwiej im będzie o znalezienie pracy i późniejsze radzenie sobie w dorosłym życiu.