Kiedy mamy dwadzieścia, a nawet trzydzieści lat to nie myślimy o przyszłości. Wydaje nam się, że zawsze będziemy piękne i młode i te straszne opowieści o tym, że pojawiają się: cellulit, rozstępy i zmarszczki nas absolutnie nie dotyczą. Niestety okazuje się, że cellulit pojawia się nawet w młodym wieku i niekoniecznie ma on coś wspólnego ze starością.

Raczej z zatrzymywaniem się wody w organizmie, wahaniami wagi, otyłością i zbyt małą aktywnością fizyczną. Podobnie z rozstępami. Nie trzeba urodzić dziecka, żeby je mieć.

Mogą się pojawić po tym, jak bardzo schudłyśmy. Dlatego sama dieta jest absolutnie nieskuteczna, koniecznie trzeba przy tym także uprawiać sport. A zmarszczki? Cóż wystarczy, że bardzo dużo się uśmiechamy to zmarszczki pojawiają się kącikach oczu i kącikach ust.

Czy w takim razie powinniśmy przestać? Absolutnie nie! Takie zmarszczki czynią nas uroczymi i interesującymi. Nie można się ich wstydzić. Owszem upływ czasu jest nieubłagalny, ale lepiej się z nim pogodzić.